Doczekałam się słońca za oknem! Można by powiedzieć nareszcie. Najgorsze jest jednak to, że z pięknej pogody nie skorzystam, bo mój weekend spędzę przed książkami ucząc się do egzaminów. Sesja is coming , siejąc popłoch wśród biednych studentów. I jak żyć?! :)
Jedyne, co mogę teraz zrobić to zażyć porządną dawkę witamin (stąd tyle warzyw na moim talerzu) i zasiąść do książek, może przeżyję:)
Jedyne, co mogę teraz zrobić to zażyć porządną dawkę witamin (stąd tyle warzyw na moim talerzu) i zasiąść do książek, może przeżyję:)
Też cieszę się z tych pierwszych promyków słońca, lepiej późno, niż wcale :) A taka warzywna mieszanka jest dobra na każdy czas, nie tylko czas sesji :)
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.blogspot.com