sobota, 26 lipca 2014

Dla miłośników mięsa w słodkich odsłonach... miodowo-sezamowa pierś z kurczaka z surówką z ciętego selera i żurawiny

Sobotni obiad w niebanalnej odsłonie, efekt moich eksperymentów, który przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom miodu:)


Składniki:
- mała pierś z kurczaka
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka oliwy
- 3 łyżki sezamu
- przyprawy (sól, pieprz)
- 1 łyżka oleju do smażenia

Surówka:
- słoik ciętego selera
- 2 łyżki kukurydzy
-niepełna garść suszonej żurawiny
- kilka kropel soku z cytryny
- szczypta soli

Wykonanie:
Pierś z kurczaka myjemy, kroimy w kostkę i zalewamy sosem miodowym (miód mieszamy z przyprawami i oliwą). Miskę wstawiamy na 10-15 min do lodówki, a następnie wrzucamy kawałki kurczaka na talerz wysypany sezamem, otaczamy je i kładziemy na rozgrzany olej. 
Po usmażeniu przekładamy kurczaka na talerz i podajemy z surówką (odcedzony seler mieszamy z kukurydzą, żurawiną, kropimy cytryną i doprawiamy solą).




czwartek, 15 maja 2014

Desery bez pieczenia ciąg dalszy- truskawkowy serniczek na biszkoptach

 Kolejna propozycja dla tych, którzy nie posiadają piekarnika lub po prostu nie chcą go włączać w ramach oszczędności. Przygotowanie ciasta zajęło mi dosłownie 30 min ze stoperem w ręku. Po zrobieniu powędrowało do lodówki i po 20 min można było już się nim delektować.

Składniki:
- 1 opakowanie biszkoptów
- 300 g serka naturalnego
- 1 łyżka żelatyny
- 300 g truskawek
- 1 opakowanie galaretki truskawkowej 
- 1 tabliczka czekolady mlecznej
- 1/2 opakowania śmietany kremówki 30%
- 4 łyżki cukru pudru

Wykonanie:
Zaczynamy od umycia truskawek, osuszamy i kroimy w kostkę (ostawiamy kilka sztuk do dekoracji). Serek naturalny przekładamy do miski, dodajemy do niego 2 i 1/2 łyżki cukru pudru oraz rozpuszczoną we wrzątku żelatynę, dokładnie mieszamy, możemy użyć do tego miksera. Po połączeniu składników dodajemy do serka 3/4 pokrojonych truskawek. Dno pojemnika, w którym przygotujemy ciasto wykładamy biszkoptami nakładamy na nie serek z truskawkami, na serek układamy znowu biszkopty, które uprzednio zanurzyliśmy w rozpuszczonej w kąpieli wodnej czekoladzie. Wierzch ciasta oblewamy stężałą truskawkowa galaretką. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki na ok. 20 min, podajemy z truskawkami i kleksem bitej śmietany.



PS. Już jutro zaczyna się V półfinał BlogerChefa, w którym będę miała okazję uczestniczyć! Szykuje się świetna kulinarna przygoda wśród ciekawych ludzi:) Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o konkursie zajrzyjecie na: https://www.facebook.com/blogerchefpl

poniedziałek, 12 maja 2014

Grillowe szaleństwa,

Rozpoczął się dla mnie intensywny czas. Za mną już wycieczka do Wrocławia, na którą wybrałyśmy się z dziewczynami z roku oraz wieczór panieński mojej sis. Z czystym sercem mogę powiedzieć, że w chwili obecnej jest 2:0 dla mnie. Przede mną jeszcze trzy wyzwania! Najbliższe to przymiarka u krawcowej, uwierzcie mi po weekendowym obżarstwie grillowym mogło przybyć tu i tam:) 

A co można podać na grilla, oj możliwości jest wiele. Na organizowanej przeze mnie imprezie można było znaleźć m.in szaszłyki, skrzydełka, grillowane rybki, sałatkę ze świeżych warzyw, wytrawne muffiny oraz tarty. Dużo pysznego jedzenia oraz szalone towarzystwo to przepis na udany wieczór i noc!

Szaszłyki:
Składniki na 15 sztuk:
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka musztardy francuskiej
- przyprawa do kurczaka
- 1 papryka czerwona
- 1 papryka zielona
- 1 papryka żółta
- 1 cukinia
- 1 cebula czerwona
- 1 cebula zwykła
- 25 dag pieczarek
- 20 dag pomidorków koktajlowych

Dodatkowo:
- 15 wykałaczek do szaszłyków


Wykonanie:
Pierś z kurczaka umyj, pokrój w kostkę oraz zapraw przyprawą do kurczaka, dodaj łyżkę oliwy oraz łyżkę musztardy francuskiej, dokładnie wymieszaj, zawiń miskę folią spożywczą i wstaw na 2-3 godz do lodówki. Papryki pokrój w kostkę, pieczarki obierz i przekrój na 2 (małe) bądź na 4 części. Cukinie pokrój w plastry, natomiast cebulę w ósemki. 
Na wykałaczkę nadziewaj wg własnego uznania po kolei wszystkie warzywa i kurczaka. Przygotowane szaszłyki ułóż na tackę, a następnie na ruszt grilla. Po ok. 30 min szaszłyki będą gotowe!


Sałatka grillowa:
Składniki:
- 1 sałata lodowa
- 1 sałata masłowa
- 2 pomidory
- 1 ogórek
- 1 puszka kukurydzy
- 1/2 puszki fasoli czerwonej
- 1 papryka czerwona

Sos: 
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- przyprawy (sól, pieprz)

Dodatkowo:
- garść ziaren słonecznika

Wykonanie:
Salaty umyj i posiekaj, pomidory, paprykę i ogórka pokrój, odcedź kukurydzę i fasolkę. Zmieszaj wszystkie warzywa i polej sosem (wymieszaj wszystkie składniki potrzebne do przygotowania sosu). Sałatkę posyp uprażonymi ziarnami słonecznika



PS. Był też tort panieński. Pyszny czekoladowy z malinowo- śmietanową masą!



sobota, 3 maja 2014

Szybki deser z masą kajmakową i herbatnikami

Trochę zaniedbałam się na blogu, niestety. Powodów jest kilka, ale nie chcę Wam tu smęcić. Wystarczy, że za oknem sytuacja nie napawa optymizmem. Jakoś tak smutno i szaro, a powinno być słonecznie i radośnie, dlatego warto sobie osłodzić popołudnie. Jeśli macie ochotę na szybki deser proponuję wyciągnąć z szafki szklanki, zaraz coś Wam pokaże. Maksimum słodyczy przy minimalnym wysiłku :)


Składniki na 2 porcje:
- 2 opakowania herbatników
- 1/2 opakowania masy kajmakowej
- 1/2 opakowania śmietany kremówki 30%
- 1 łyżka cukru pudru
- 2 listki mięty
- garść orzechów włoskich

Wykonanie:
Wystarczy w misce rozgnieść herbatniki dodać do nich masę kajmakową i wymieszać. Następnie ubić kremówkę z dodatkiem cukru pudru i ułożyć wszystko w szklance. 
Na spód kładziemy masę z herbatnikami, potem ubitą śmietanę, gdzieś do środka, między bitą śmietaną  wrzucamy część posiewnych orzechów, na wierzch dajemy koleją warstwę herbatników zmieszanych z masą kajmakową. 
Całość posypujemy orzechami i układamy listki mięty. 
Jeśli lubicie smak słodko- słony i posiadacie w domu krakersy, koniecznie użyjcie ich zamiast herbatników Dzięki nim deser zyska dodatkowych walorów smakowych, na prawdę warto spróbować :)




PS. Oprócz siedzenia przy komputerze, transkrybowania i pisania, na szczęście mam też chwile, w których mogę odpocząć i spędzić czas z ciekawymi ludźmi. Po długim spacerze z Angeliką, podczas którego zostało wyperswadowane mi to i tamto. Kolejnego dnia miałam  niebywałą okazję wybrać się na wycieczkę w bardzo miłym towarzystwie. Wycieczkę, która zakończyła się wejściem na dwa Kopce. Już od jakiegoś czasu myślałam o zwiedzeniu krakowskich kopców, ponieważ są to miejsca, z których można spojrzeć na otaczającą nas przestrzeń z zupełnie innej perspektywy, I muszę przyznać, że się nie zawiodłam widoki były cudowne! Moim zdaniem Kraków jest piękniejszy, kiedy patrzy się na niego z Kopca Kościuszki niż z Wieży Mariackiej, na którą miałam okazję wejść kilkakrotnie. Miasto to samo, ale całkowicie inne:)

środa, 23 kwietnia 2014

Deser na szybko- kruche babeczki z owocami

Niezastąpione kilka dni temu w moim domu okazały się spody do kruchych babeczek, które upiekłam jakieś 2 tygodnie temu i schowałam do półki. Dzięki nim na stole w mgnieniu oka pojawiły się owocowe łakocie. Oczywiście takie spody można kupić w sklepie, ale ja polecam poświecić niecałą godzinę i zrobić je samemu. Przepis znajdziecie TUTAJ. Naprawdę warto upiec ich więcej i mieć w zapasie schowane w pudełeczku  z napisem "użyć w nagłych wypadkach"!:)


Składniki:
- 1 banan
- 1 kiwi
- 2 połówki brzoskwini z puszki
- 1 szklanka borówek amerykańskich
- 1/3 opakowania serka mascarpone

Dodatkowo:
- kilka borówek do dekoracji
- kilka listków mięty

Wykonanie:
I wersja: 
Mieszamy borówki z serkiem mascarpone, krem wkładamy do lodówki na 10 min, a następnie wypełniamy kruche spody babeczek. Całość dekorujemy owocami i miętą.
II wersja: 
Owoce kroimy w kostkę i wrzucamy do spodów babeczek. 






poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Liebster Blog Award

Wykorzystując trochę wolnego czasu w świąteczny poniedziałek postanowiłam odpowiedzieć na pytania od autorek blogów Kuchnia u Krysi oraz Pasja Patki, które nominowały mnie do Liebster Blog Award. Cieszę się niezmiernie, że mogę uczestniczyć w tej zabawie i podzielić się z Wami kawałeczkiem swojego życia:) 


Zasady:
"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował".

Oto pytania od p. Krystyny:

1) Jaką porę roku lubisz najbardziej?
Wiosnę, kiedy wszystko budzi się z zimowego snu.

2) Skąd czerpiesz inspiracje do prowadzenia bloga?
Inspiracją jest dla mnie każdy dzień. Zazwyczaj nie planuję, co ugotuję pomysły pojawiają się same. Miałam wielkie szczęście w swoim studenckim życiu trafić na współlokatorki, które nie są wiecznie na diecie i doceniają smak każdej potrawy, nawet jeśli czasami jest zbyt kaloryczna :)

3) Właśnie minęły Święta. Jaka Twoja potrawa była nr 1 na świątecznym stole? 
Po raz pierwszy udało nam się w domu nie przesadzić z ilością potraw, dzięki czemu ze smakiem jemy wszystko, co się pojawia na stole. Jednak najlepsze jak zawsze okazały się tradycyjnie: jajka faszerowane szynką i maggi.

4) Czy myślisz już o tegorocznych wakacjach, gdzie chciałabyś je spędzić?
Zarówno w górach jak i nad morze, obojętne ważne, żeby wypocząć aktywnie i spędzić ten czas w doborowym towarzystwie.

5) Kogo ze znanych kucharzy cenisz najbardziej i dlaczego?
Gordona Ramsaya za profesjonalizm.

6) Czy zdarza się, że gotujesz specjalnie na potrzeby bloga?
Miały miejsce dwie takie sytuacje, ale okazało się, że w takich momentach prawie nic nie wychodzi :/

7) Co wolisz słodko czy wytrawnie?
SŁODKO (ale z rozsądkiem)

8) Czy wybrałabyś się w szaloną podróż pełną niespodzianek?
Oczywiście, uwielbiam niespodzianki! Byleby nie była to podróż jednoosobowa:)

9) Czy ulegasz reklamom?
Pewnie jak większość ludzi powiem, że nie, ale zdarza mi się czasami spojrzeć nieco dłużej na produkt, który kilka dni wcześniej zachwalała mi pani z telewizji.

10) Czy zdarzają Ci się tzw. wpadki kuchenne?
Oczywiście, że tak!

11) Dla kogo wolałabyś przygotować swoje popisowe danie: dla grona znajomych czy na romantyczną kolację we dwoję?
Myślę, że mój przyszły wybranek spokojnie załapie się też do grona moich znajomych, a im więcej ludzi tym weselej!


Oto pytania od Patty:

1) Co skłoniło/zachęciło Cię do założenia bloga?
Wydaje mi się, że pewnego dnia wyszło mi jakieś kulinarne arcydzieło i bardzo chciałam podzielić się nim z innymi, a także chciałam udowodnić, że gotowanie wcale nie jest trudne i nie trzeba spędzać całego dnia w kuchni, że zrobić coś naprawdę ciekawego.

2) Od jak dawna gotujesz?
Sama sobie jestem kucharzem od 3 lat, wcześniej byłam wyłącznie pomocnikiem w domowym królestwie mojej mamy:)

3) Ulubiona potrawa z dzieciństwa.
Hmmm, mam ich kilka. Placki ziemniaczane, ryż z pieczonym jabłkiem i cynamonem, świeży chleb z masłem, drożdżówka z posypką, makaron z serem.... no i rabarbar z cukrem.

4) Skąd/ od kogo czerpiesz inspiracje w gotowaniu?
Większość moich umiejętności podpatrzyłam od mamy i to do niej dzwonię jeśli chcę coś zrobić i nie za bardzo wiem od czego zacząć:) Jeśli nie odbiera to dopiero wtedy włączam Internet i zagłębiam się w dżungle przepisów.

5) Ulubiona przyprawa.
Cynamon i imbir.

6) Jaką kuchnię lubisz najbardziej?
Zdecydowanie włoską.

7) Na słodko czy na ostro?
Słodko:), ale zawsze można je połączyć: czekolada z chilli - pycha!

8) Kawa czy herbata?
Rano kawa, w południe kawa, wieczorem herbata z miodem i cytryną

9) Czy masz jakieś inne zainteresowania, oprócz gotowania?
Tak!

10) Kulinarna porażka to....
ciasto, które wypadło mi z blaszki.

11) Bez czego nie wyobrażasz sobie dnia?
Bez przynajmniej chwili spędzonej na świeżym powietrzu (spacer, rower, rolki) oraz uśmiechu!!!

Moje pytania:
1) Skąd pomysł na prowadzenie bloga?
2) Do śniadania kawa czy herbata? 
3) Miejsce w Polsce, które Twoim zdaniem warto zobaczyć?
4) Co na pewno zapakowałabyś do koszyka piknikowego?
5) Za pół godziny przyjeżdżają goście na kawę, co podajesz na deser?
6) Jaki jest najczęściej używany produkt w Twojej kuchni?
7) Na wielkanocnym stole nie może zabraknąć....
8) Potrawy z jakiej kuchni smakują Ci najbardziej?
9) Sernik czy szarlotka, a może coś innego?
10) Wielkimi krokami zbliża się majówka, czy masz jakieś plany?
11) W jaki sposób najchętniej spędzasz wolny czas?

Nominowane blogi:

czwartek, 17 kwietnia 2014

Słodka Wielkanoc... waniliowe babeczki z lukrem miętowym

Na wielkanocnym stole nie może zabraknąć także słodkości. Po faszerowanych jajkach, sałatkach oraz pastach nadszedł czas na wypieki. Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na waniliowe babeczki, których świetnym dopełnieniem stał się lukier miętowy. Babeczki po raz pierwszy upiekłam w zeszłą sobotę i na pewno powrócę do nich w najbliższym czasie:)


Składniki na 18 sztuk:
- 4 jajka
- szczypta soli
- 1/2 szklanki cukru
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 opakowanie cukru waniliowego 
- 1 kostka margaryny do pieczenia
- 330 g jogurtu naturalnego

Lukier:
- 5 łyżek cukru pudru
- sok z 1/2 cytryny
- 5 listków mięty
- kilka listków mięty do dekoracji

Wykonanie:
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy cukier i żółtka i mieszamy jeszcze ok. 7-8 min. Margarynę tniemy na kawałki i rozpuszczamy w garnuszku, następnie odstawiamy do wystudzenia. W misce mieszamy mąkę, budynie, proszek do pieczenia oraz cukier waniliowy. Po przygotowaniu wszystkich składników dodajemy naprzemiennie do masy jajecznej składniki suche, jogurt naturalny oraz wystudzoną margarynę. Gotowe ciasto nakładamy do natłuszczonych foremek, zamiast babeczek możemy upiec jedną dużą babę:) Foremki wkładamy do rozgrzanego piekarnika, babeczki pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 45 min. Najlepiej na chwilę przed upływem czasu (po 40 min) sprawdzić patyczkiem babeczki, Jeśli nic się nie przykleja spokojnie można wyciągnąć. Po wyciągnięciu z piekarnika odstawiamy babeczki do wystygnięcia, a następnie wyjmujemy je z foremek. 

Lukier uzyskamy po zmieszaniu cukru pudru z sokiem z cytryny, Jeśli chcemy gęsty lukier musimy dosypać więcej cukru, Dla przełamania słodkiego smaku możemy dodać kilka posiekanych listów mięty:) Gotowym lukrem oblewamy babeczki.


Wielkanocne Smaki - edycja IV

środa, 16 kwietnia 2014

Wielkanocne specjały...sałatka warstwowa z tuńczykiem i szczypiorkiem

Tak jak obiecałam w poniedziałek podzielę się z Wami dzisiaj przepisem na kolejny wielkanocny specjał, który pojawił się na naszym studenckim śniadaniu i na pewno nie zabraknie go na stole w najbliższą niedzielę. Co to takiego...  warstwowa sałatka z tuńczykiem udekorowana faszerowanymi jajkami:) Inspiracją stał się ten przepis.


Składniki:
- 7 jajek
- 2 puszki tuńczyka
- 1 puszka kukurydzy
- 25 dag sera żółtego w kawałku
- 2 cebule
- 6 łyżek majonezu
- 3 łyżeczki musztardy dijon
- pęczek szczypiorku
- przyprawy (sól, pieprz biały, papryka słodka)
- kilka listków natki pietruszki

Wykonanie:
Jajka gotujemy na twardo. Cebulę obieramy, kroimy w kostkę i zaparzamy we wrzątku, aby straciła trochę smaku. Szczypiorek siekamy, ser żółty ścieramy na średnim oczku tarki, kukurydzę przesypujemy na sitko, aby wyschła, natomiast majonez mieszamy z musztardą i przyprawami. 
Ugotowane jajka przekrawamy wzdłuż i wyciągamy żółtka. Odstawiamy 6 połówek (pamiętamy też o odstawieniu żółtek), które później nafaszerujemy i położymy na wierzchu sałatki. Pozostałe białka ścieramy na grubym oczku tarki, a żółtka kruszymy do miseczki. Zaczynamy układać sałatkę:
1. ser żółty
2. białka
3.połowa sosu majonezowo- musztardowego 
4. cebula
 5. tuńczyk (odstawiamy 4 łyżki do farszu), 
6. pozostała część sosu
7. kukurydza
8. żółtka
9. szczypiorek
 10. faszerowane jajka udekorowane natką pietruszki

Farsz do jajek:
4 łyżki tuńczyka mieszamy z żółtkami z trzech jajek, 1 łyżką stołową majonezu oraz szczyptą soli i pieprzu.


Wielkanocne Smaki - edycja IVJajka na Wielkanoc

wtorek, 15 kwietnia 2014

Tego jeszcze u mnie nie było- ZIELONA carbonara

Dlaczego gołębie są tak wkurzające, szczególnie o 5 rano, kiedy z uporem osła siedzą na parapecie i gruchają. Owszem lubię śpiew ptaków szczególnie kiedy rano zdarza mi się iść przez Planty na uczelnię. Pamiętam też jak w dzieciństwie jeździłam z tatą na ryby przed świtem , można było wtedy usłyszeć naprawdę piękne trele i śpiewy..., ale nie było tam gołębi...  całe szczęście. 
Po tak źle zaczętym dniu oraz przemarznięciu do szpiku kości wracam do mieszkania i robię obiad z pozostałości w mojej lodówce. O dziwo na mojej półce odnalazłam kawałek boczku (skarb studenta). Jak boczek to CARBONARA, ale na poprawę humoru trzeba było coś dodać, więc dzisiaj moja carbonara przybrała kolory wiosny!


Składniki:
- garść pełnoziarnistego spaghetti 
- 100 g boczku
- 180 g śmietany 18%
- 2 jajka
- świeża natka pietruszki
- 6 listków bazylii
- przyprawy (sól czosnkowa, biały pieprz)

Dodatki:
- ziarna dyni
- 2 listki bazylii

Wykonanie:
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Boczek kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię, aby wytopić tłuszcz. Do wysokiego naczynia wlewamy śmietanę, wbijamy jajka oraz wrzucamy umytą natkę i listki bazylii wszystko blenderujemy, na końcu przyprawiamy. Ugotowany makaron wrzucamy na patelnię, do boczku chwilę zasmażamy. Następnie zawartość patelni wsypujemy do garnka z makaronu i zalewamy przygotowanym sosem. Zapiekamy ok. 7 min, cały czas mieszając. W międzyczasie myjemy patelnię po boczku, wycieramy i prażymy na niej ziarna słonecznika.