Chyba śmiało mogę ogłosić mój wrzesień MIESIĄCEM TORTÓW. Doszłam do wniosku, że warto wypróbować kilka przepisów, aby w przyszłości jeśli przyjdzie taka potrzeba piekąc tort nie bać się o efekty. Po MALINOWYM RAJU, mała niespodzianka dla wszystkich smakoszy kawy czekoladowy tort z delikatnym kremem kawowo-śmietankowym i borówkami.
Całość, którą możecie zobaczyć na zdjęciu jest efektem wymieszania kilku przepisów, własnego doświadczenia i rad siostry.
Składniki na ciasto czekoladowe:
- 5 średnich jajek- szklanka mleka
- 3/4 szklanki oleju
- 1/2 szklanki cukru
- 20 dag mąki
- 5 dag kakao
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- serek mascarpone
- 4 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 2 łyżeczki żelatyny
- 2 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
W jednej szklance rozpuszczamy żelatynę w 3 łyżkach wrzątku, w drugiej natomiast kawę, także w 3 łyżkach wrzątku. Po dokładnym wymieszaniu żelatyny wlewamy do niej kawę. Następnie wrzucamy do miski serem mascarpone i mieszamy go z cukrem puderm oraz mieszanką kawy.
Składniki na krem śmietankowy:
- 300 ml śmietany kremówki 30%
- 4 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki żelatyny
Wykonanie:
Kremówkę z cukrem pudrem ubijamy za pomocą miksera. Kiedy jest już sztywna dodajemy przestudzoną żelatynę.

- 30 dag borówek
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady.
Wykonanie całości:
Ciasto czekoladowe przecinamy na 3 części, oczywiście najpierw ścinamy górkę, która pojawiła się podczas pieczenia. Na pierwszą części nakładamy krem kawowy (zostawiamy troszeczkę, aby na wierzchu zrobić okrąg), przykrywamy i nakładamy 2/3 kremu śmietankowego. Całość (boki i górę) pokrywamy pozostałym kremem śmietankowym, a z kremu kawowego robimy okrąg (możemy użyć specjalnej maszynki lub ściąć z róg z woreczka i ). Boki tortu obsypujemy starą czekoladą, a na wierzch układamy borówki.
Tort smakuje doskonale- jest lekki i delikatny. Wyrazisty smak nadaje mu krem kawowy, który świetnie komponuje się z kremówką. Kwaśny smak owoców orzeźwia całość. Dzięki małej ilości cukru spokojnie można zjeść spory kawałek :P i nie mieć wyrzutów sumienia.
Na szczęście zdążyłam zasmakować tego cuda w niedzielę, ponieważ od wczoraj męczy mnie ogromny katar, który pozbawił mnie czucia, zarówno smaku jak i zapachu :( Powiem szczerze, że taki stan jest uciążliwy, ponieważ pozbawił mnie wszelkiej przyjemności z jedzenia. Wszystko smakuje tak sama, a raczej nie smakuje. Mam nadzieję, że szybko to minie!!!!!
Na szczęście zdążyłam zasmakować tego cuda w niedzielę, ponieważ od wczoraj męczy mnie ogromny katar, który pozbawił mnie czucia, zarówno smaku jak i zapachu :( Powiem szczerze, że taki stan jest uciążliwy, ponieważ pozbawił mnie wszelkiej przyjemności z jedzenia. Wszystko smakuje tak sama, a raczej nie smakuje. Mam nadzieję, że szybko to minie!!!!!
Kolejny ponury dzień....
To może coś na rozweselenie :) :) :)
To może coś na rozweselenie :) :) :)
wygląda obłędnie, chętnie bym taki zjadła:)
OdpowiedzUsuńTe borówki mnie tu przyciągnęły:D taki tort to bym zjadła:D
OdpowiedzUsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńPyszny, zwłaszcza krem! <3 Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuń