Po wyprawie do Kielc jeszcze zmęczona, ale zadowolona. Jedni wygrali, drudzy przegrali jak to zawsze bywa. Mała rada dla działu promocji miasta: zacznijcie promować Halę Legionów wśród swoich mieszkańców, bo nie wiedzą oni ani że tak się nazywa ani gdzie się znajduje. A może to my po prostu miałyśmy pecha i trafiałyśmy na niezorientowanych? Ciężko stwierdzić :) Nie zmienia to faktu, że byłyśmy oszołomione, gdyż nie często zdarza się, aby miasto miało w najwyższych ligach dwóch różnych dyscyplin halowych swoich przedstawicieli (Vive Targi Kielce, Effector Kielce), a kibice musieli błądzić w poszukiwaniach hali sportowej.
Po tych wszystkich przeżyciach przyda się pozyskać trochę energii do pracy, dlatego na II śniadanie serwuję sałatkę kokosowo- makaronową. Połączenie niebanalne, a sposób podania... śmiało można pokusić się o zrobienie takiej na pierwszą imprezę po zakończeniu Wielkiego Postu, gościom na pewno się spodoba. Największy problem był z kokosem, ale dwie silne pary kobiecych rąk dały radę!
Po tych wszystkich przeżyciach przyda się pozyskać trochę energii do pracy, dlatego na II śniadanie serwuję sałatkę kokosowo- makaronową. Połączenie niebanalne, a sposób podania... śmiało można pokusić się o zrobienie takiej na pierwszą imprezę po zakończeniu Wielkiego Postu, gościom na pewno się spodoba. Największy problem był z kokosem, ale dwie silne pary kobiecych rąk dały radę!
Składniki na 2 porcje:
- garść makaronu muszelki MALMA
- garść makaronu muszelki MALMA
- 1 kiwi
- 1 gruszka
- 1 kokos
- 2 łyżki borówki amerykańskiej
- 1 łyżeczka syropy o smaku wanilii
- odrobina cukru trzcinowego
- odrobina cukru trzcinowego
Wykonanie:
Zaczynamy od wylania z kokosa mleczka, na którym gotujemy makaron. Kokos przepoławiamy i wycinamy owoc, zostawiając białą cienką warstwę. Kiwi, gruszkę oraz wycięty z kokosa owoc kroimy w kostkę. W misce mieszamy owoce z ugotowanym makaronem i polewamy syropem oraz posypujemy cukrem. Sałatkę przekładamy do łusek kokosa.