Sesja zawładnęła moim życiem... najpierw masowe komunikowanie, statystyka, makro i znowu statystyka. Wstyd mi, że tak długo tu nie zaglądałam :/ Mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni taki okres.
A tym czasem zdradzę Wam, co takiego jadłam na II śniadanie, będę jeść na obiad i kolację. Tak, ostatnimi czasy (od mniej więcej tygodnia) moje żywienie ogranicza się do szybkich, prostych potraw, dzięki czemu mam więcej czasu na naukę, a przynajmniej udawanie że się uczę!
Dzisiaj umyślałam sobie bardzo prostą sałatkę- na jej widok koleżanka stwierdziła, że wygląda jak z McDonalda ;P nie wiem czy to dobrze czy źle
Składniki:
- 7 liści sałaty masłowej
- 1 pomidor
- 1/2 ogórka
- kawałek papyki
- średniej wielkości kotlet z piersi z kurczaka (znalazłam w zamrażalniku)
- łyżka olejku
- sos sałatkowy
Wykonanie:
Umyte liście sałaty rwiemy na kawałki, dodajemy pokrojonego pomidora, ogórka i paprykę. Na patelni odgrzewamy kotleta na patelni, kroimy na kawałki i dodajemy do warzyw. Wszystko razem mieszamy i polewamy sosem sałatkowym z saszetki połączonym z olejem.
jutro bedziemy razem ogarniac statystyke;D takze bedzie smiesznie cos czuje;D
OdpowiedzUsuńkażda sałatka jest cool :)
OdpowiedzUsuń