Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śmietana kremówka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śmietana kremówka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 marca 2014

Muffinowe szpinakowe potworki


Ciasto szpinakowe po raz pierwszy zrobiłam w ubiegłe wakacje. Od razu podbiło serca domowników, nawet mojego taty- zatwardziałego przeciwnika szpinaku!- i na stałe zagościło w naszym piekarniku. Teraz przyszła pora na małą modyfikację przepisu, dzięki czemu  na stole pojawiły się małe zielone potworki, które nie odstraszały, a wręcz przeciwnie przyciągały każdego łasucha. Podobają się Wam?
 
Składniki na 18 sztuk:
- 280 g mąki
- 150 g cukru
- 3 jajka
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 180 g szpinaku (ja użyłam mrożonego)
- 3/4 szklanki oleju rzepakowego

Dodatki
- 250 ml śmietany 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 opakowanie galaretki agrestowej
- ciasteczka do dekoracji

Wykonanie:
Jajka ubijamy z cukrem. Mąkę, sodę i proszek do pieczenia przesiewamy do miski i wsypujemy do jajek. Na koniec wlewamy olej oraz wsypujemy dobrze odciśnięty szpinak. Gotowe ciasto przekładamy do foremek wyłożonych papilotkami i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Muffiny pieczemy w temperaturze 175 st przez 30-35 min. Po upieczeniu wyciągamy muffiny z foremek i kładziemy na siatce, żeby odparowały.



Po wystygnięciu muffin ubijamy kremówkę z cukrem pudrem i dodajemy do niej wcześniej przygotowaną i stężałą galaretkę. Galaretka ma nadać śmietanie zielony kolor, jeśli posiadamy w domu barwnik, możemy użyć go zamiast galaretki. Ostatnią czynnością jaka nam pozostała to włożenie bitej śmietany do rękawa cukierniczego i wystylizować nasze zielone potworki:)



środa, 19 lutego 2014

Podwieczorek na słodko- truflowe muffiny

Muszę przyznać, że orzechowe muffiny, które prezentowałam Wam w sobotę przeszły moje najśmielsze oczekiwania- świetnie smakują, spokojnie można je przenosić (w pudełku bądź w woreczku), nie są słodkie, a do tego te orzechy.... niebo w gębie!!!
A dziś zmierzę się z muffinami truflowymi- to coś dla osób lubiących "słodkie słodkości", chociaż postanowiłam zmniejszyć ilość cukru w cieście to i tak truflowe nadzienie robi swoje. Przepis, który mnie zainspirował znalazłam TUTAJ


Składniki ciasto:
- 10 dag masła
- 10 dag cukru pudru
- 1 jajko
- 2 łyżki kakaa
- 25 dag mąki pszennej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 150 ml wody przegotowanej
- 2 łyżeczki syropu o smaku wanilii

Składniki masa truflowa:
- 1 tabliczka czekolady truflowej (90 g)
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (50 g)
- 80 ml śmietany kremówki 30%
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki kakaa

Wykonanie:
Zaczynamy od masy truflowej. Do rondelka wlewamy kremówkę, dodajemy masło oraz połamaną czekoladę i kakao. Czekamy aż wszystkie składniki się połączą, co jakiś czas mieszamy zawartość rondelka. Gotową całość odstawiamy do ostygnięcia, następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki.
Z zastygniętej masy formujemy kulki, które posypujemy kakaem i wkładamy do zamrażalnika na 2 godz.

Masę na muffinki zaczynamy od utarcia za pomocą miksera masła z cukrem pudrem. Do masy maślanej dodajemy jajko oraz syrop o smaku wanilii. Mąkę, proszek do pieczenia, sodę oraz kakaomieszamy razem w misce. Nastawiamy mikser na małe obroty i po łyżce dodajemy składniki suche do masy. Na koniec strumieniem wlewamy wodę, jeśli jest potrzebne możemy wlać więcej. Masa powinna być gęsta (nakładamy ją łyżką do papilotek) lecz nie sucha.

Foremki na muffinki wyłożone papilotkami układamy na blaszce. Do każdej foremki nakładamy po 1,5 łyżki masy a następnie wciskamy w środek truflową kulkę. Muffinki pieczemy przez 25 min w piekarniku rozgrzanym do 180 st.



niedziela, 16 lutego 2014

Sernik z wiśniami na zbożowym spodzie

Wczoraj było męcząco, zimno i przepięknie. Dzisiaj słodko i trochę kalorycznie :)


Kolejna niedziela, czyli kolejne wypieki towarzyszą nam przy przedpołudniowej kawie. Postanowiłam sobie, że przez czas moich ferii zmierzę się z kilkoma tortowymi przepisami. Oto pierwsze starcie. Przepis zmodyfikowany wzięłam z tego wpisu.

Składniki (tortownica 24 cm):
- 1 opakowanie ciastek zbożowych (200g) 
- 100 g masła
- 2 łyżki kakaa
- 750 g serka naturalnego 
- 2 łyżeczki syropu o smaku wanilii
- 1/2 szkl cukru pudru
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- 2 łyżki sernixu
- słoiczek wiśni (jeśli ktoś posiada to jak najbardziej mogą być z własnej spiżarni)



Wykonanie:
Ciasta zbożowe wsypujemy do miski i rozgniatamy na pył. Następnie dodajemy 2 łyżki kakaa i rozpuszczone masło. Dokładnie mieszamy i wykładamy spód tortownicy. 
Serek naturalny przekładamy do miski, dodajemy cukier puder oraz syrop waniliowy i mieszamy za pomocą miksera. Stopniowo dodajemy po jednym jajku, cały czas mieszając oraz dwie łyżki mąki. Na końcu strumieniem wlewamy śmietanę 30% oraz wsypujemy dwie łyżki sernixu. 
Połowę gotowej masy serowej przekładamy do tortownicy, układamy wiśnie, które możemy oprószyć mąką, żeby nie opadły na dno. Następnie wykładamy pozostałą część masy. Tortownicę wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 st i pieczemy przez 1 h 25 min. Po upieczeniu nie wyciągamy sernika. Uchylamy piekarnik i czekamy aż ostygnie.



PS. Trochę pozazdrościliśmy naszym olimpijczykom, którzy w Soczi spisują się wyśmienicie, ale także kontynuując naszą zimowo- wędrówkową tradycję wybraliśmy się wczoraj  w góry. Wyprawa zakończyłam się sukcesem- Pradziad zdobyty!

Z czystym sercem mogę powiedzieć, że jeśli tylko ma się okazję to warto wybrać się na kilkaset metrów nad poziomem morza, aby zobaczyć, co nas otacza :)





środa, 1 stycznia 2014

Noworoczny jagodowo- śmietankowy tort

Nowy Rok nadszedł :) A z nim nowe plany, nowe nadzieje, nowe postanowienia. W moi przypadku można powiedzieć nic nowego, ale mam nadzieję, że plany choć nie nowe, nadzieje nie pierwszej świeżości to jednak się spełnią. Postanowień nie robię, zobaczę co przyniesie mi każdy następny dzień. Ubiegły rok powitany został stwierdzeniem "To będzie dobry rok". Obecny rok będzie lepszy!!!
Jest takie stwierdzenie, że "Jak na Nowy Rok, tak cały Rok". Idą tym tropem postanowiłam uroczyście go rozpocząć, coby przynosił on same przyjemności oraz słodkości i przygotowałam tort noworoczny. Jagodowo, śmietankowo, kawowo, czekoladowy z owocami granatu :) Dla każdego coś dobrego!


Składniki na biszkopta:
- 4 jajka
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
-  1/2 szklanki oleju
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szkalnki octu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej

Wykonanie:
Żółtka mieszamy z proszkiem do pieczenia oraz octem i odstawiamy do wyrośnięcia. Białka ubijamy z solą, gdy uzyskają konsystencję sztywnej piany dodajemy po łyżce cukru cały czas mieszając. Następnie do większej miski przesiewamy mąki i stopniowo (po łyżce) dodajemy do białek. Wlewamy olej oraz masę z żółtek. Wszystko mieszamy. Gotowe ciasto wlewamy na tortownicę (natłuszczoną i wysypaną bułką tartą). Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 45 min w temperaturze 180 st. Najlepiej przed wyciągnięciem ciasta z piekarnika sprawdzić je patyczkiem. Tortownicę stawiamy pionowo (możemy podeprzeć ją garnkiem, tak aby środek nie opadł i ciasto odparowała). Zimne ciasto przecinamy dwukrotnie. 



Składniki do przekładania:
- 1/2 słoiczka jagód (0,5l)
- 2 łyżeczki żelatyny
- 1 kartonik śmietany 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 opakowanie serka mascarpone
- kilka kropel aromatu z wanilii
- tabliczka białej czekolady
- 1/2  granatu

Wykonanie:
Jagody zagotowujemy w garnuszku i wlewamy do nich rozpuszczoną we wrzątku żelatynę. Dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia, ale uważamy aby nie stężały. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem. Białą czekoladę rozpuszczamy z kąpieli wodnej. Rozpuszczoną, ale nie gorącą wlewamy do miski z serkiem mascarpone i mieszamy mikserem. 

Wykonanie tortu:
Na pierwszy krążek kładziemy jagody. Czekamy aż stężeją następnie wykładamy część masy czekoladowej. Możemy powrzucać na nią kilka jagód jeśli nie zużyliśmy wszystkich do przygotowania frużeliny. Przykrywamy drugim krążkiem, na który wykładamy całą bitą śmietanę. Zakrywamy całość i wykańczamy tort pozostałą częścią masy czekoladowej. Do dekoracji wykorzystujemy owoce granatu.


 




niedziela, 17 listopada 2013

Herbatnikowe ciasto jagodowe

Jak zawsze przy niedzieli znajdzie się coś słodkiego do kawy. Tym razem brak piekarnika nie przeszkodził mi w planach i spokojnie mogłam wykonać swoje dzieło. Wyszło idealne, delikatne w smaku, a  jeśli ktoś lubi słodkości mało słodkie to herbatnikowe ciasto jagodowe będzie dla niego w sam raz. 

Składniki:
- 3 opakowania herbatników (pakowanych po 8)
- 1 opakowanie serka mascarpone
 - słoiczek jagód 
- 3 łyżeczki żelatyny
- 6 łyżki cukru pudru
- 375 ml śmietany kremówki



Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania owoców. Fakt iż wykorzystałam gotowy słoiczek jagód przygotowanych w ramach zapasów zimowych przez moją mamę usprawnił moją pracę, ponieważ nie musiałam czkać aż owoce same puszczą sok podczas gotowania. Jedyne co musiałam zrobić to wrzucić jagody do rondelka wraz z 3 łyżkami cukru pudru i wstawić na mały ogień.

W oczekiwaniu na zagotowanie jagód, rozpuszczamy żelatynę we wrzątku, następnie dodajemy do rozpuszczonej już żelatyny dwie łyżki jagód z garnuszka i po dokładnym zmieszaniu wlewamy całość do gotujących się owoców. Mieszamy oraz odstawiamy do wystygnięcia na ok. 3-4 godz.

Pół pracy za nami. Teraz wystarczy wymieszać za pomocą miksera frużelinę owocową z serkiem mascarpone. Jeśli krem wydaje się mało słodki można dodać kilka łyżek cukru pudru. Po przygotowaniu kremu, w osobnym naczyniu ubijamy schłodzoną kremówkę z 3 łyżkami cukru pudru. 


Gdy mamy gotowy krem oraz kremówkę zabieramy się za ułożenie ciasta. Z racji iż nie dysponuję żadną blaszką wykorzystałam pojemnik na żywność, który spisał się idealnie.

Zaczynamy od ułożenia na spód herbatników. Na herbatniki kładziemy równomiernie jagodowy krem, następnie kolejna warstwa herbatników, które nasączamy sokiem z jagód.


 Na końcu wykładamy kremówkę, na którą ląduje już ostatnia warstwa herbatników. Całość wkładamy do lodówki na minimum 2 godz.

 

czwartek, 3 października 2013

Tort Raffaello... dla miłośników kokosów i białej czekolady

Bez Internetu jak bez ręki.... to niestety prawda. Od zeszłego piątku nie miała dostępu do sieci, przez co nie mogłam podzielić się z Wami moim ostatnim wrześniowym tortem :/ Upiekłam go specjalnie na powitanie nowego roku akademickiego w naszym studenckim mieszkaniu. Spotkałyśmy się z dziewczynami po 3 miesiącach... chyba każdy wie, co to znaczy. 
 

Babski wieczór przy winie, owocach i słodkościach ;) 
Cytując klasyka: "To będzie dobry rok!"


Składniki na biszkopt:
  (nie ma opcji żeby się nie udał)
- 5 jajek
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka octu
- szczypta soli


 Wykonanie:
Żółtka mieszamy z proszkiem do pieczenia oraz octem i odstawiamy do wyrośnięcia. Białka ubijamy z solą, gdy uzyskają konsystencję sztywnej piany dodajemy po łyżce cukru cały czas mieszając. Następnie do większej miski przesiewamy mąki i stopniowo (po łyżce) dodajemy do białek. Wlewamy olej oraz masę z żółtek. Wszystko mieszamy. Gotowe ciasto wlewamy na tortownicę, której dno wykładamy pergaminem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 45 min w temperaturze 180 st. Najlepiej przed wyciągnięciem ciasta z piekarnika sprawdzić je patyczkiem. Tortownicę stawiamy pionowo (możemy podeprzeć ją garnkiem, tak aby środek nie opadł i ciasto odparowała). Zimne ciasto przecinamy dwukrotnie.


Składniki na krem:
- 1 opakowanie sera mascarpone
- 375 ml śmietany 30%
- 3 łyżeczki żelatyny
- 1 tabliczka białej czekolady
- 150 g wiórek kokosowych

Do ozdoby: 
- 1/2 tabliczki białej czekolady
- 100 g migdałów w płatkach
- 1/5 szklanki Brandy

Wykonanie:
Czekoladę rozpuszczamy z 4-5 łyżkami kremówki w kąpieli wodnej. Odstawiamy do wystudzenia. W tym czasie ubijamy kremówkę z cukrem pudrem i łączymy z przestudzoną rozpuszczoną żelatyną. Kiedy czekolada wystygnie wlewamy ją do kremówki, mieszamy za pomocą miksera. Kolejno łączymy uzyskany krem z serkiem mascarpone oraz wiórkami. Całość odstawiamy do lodówki na ok. 1 godz. W tym czasie namaczamy blaty biszkopta Brandy. Krem dzielimy na 3 części i przekładamy nim biszkopt.
Na pokrytą kremem górę tortu układamy płatki  migdałowe, natomiast boki pokrywamy startą białą czekoladą. Tort odstawiamy do lodówki na 3-4 godziny. Jeśli nam się nie spieszy możemy zostawić tort w lodówce na cały dzień, wtedy masa dobrze zastygnie i będzie idealnie się kroił.



Na talerzyku Magdy :)


piątek, 27 września 2013

Ciasto gruszkowo-śliwkowe zwane falami Dunaju


Za mną bardzo pracowity czwartkowy dzień. Byłam zaangażowana w sto rzeczy równocześnie i nie zdążyłam pochwalić się Wam moim nowym dziełem. Ciasto powszechnie znane jest pod nazwą Fale Dunaju. U mnie zagościło trochę w innej wersji, ponieważ dodałam do niego owoce, których w porze jesiennej nigdy dość... śliwki i gruszki. Całość wygląda bardzo imponująco oraz smakuje wybornie. Nie jest słodkie dzięki czemu po raz kolejny mogę pozwolić sobie na spory kawałek i nie mieć wyrzutów sumienia. Doskonałym wykończeniem ciasta okazała się także kremówka:) Nic tylko brać dokładkę:)


Składniki:
- 5 jajek
- 30 dag mąki
- 25 dag masła
- 15 dag cukru
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- kilka kropel aromatu waniliowego
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka mleka

- 3 gruszki
- 8 śliwek

- 375 ml śmietany 30%
- 3 łyżki cukru pudru


Wykonanie:
Możemy zacząć od przygotowania owoców. Gruszki  obieramy i kroimy w kostkę (aby nie ściemniały możemy skropić je sokiem z cytryny), natomiast śliwki pozbawiamy pestek. Następnie zabieramy się do ucierania masła z cukrem, czynność ta trwa dość długo, ponieważ musimy rozdrobnić wszystkie kryształki cukru. Gdy masa będzie już puszysta dodajemy szczyptę soli oraz po jedynym jajku, cały czas mieszając. Proszek do pieczenia łączymy z mąką i stopniowo wsypujemy do masy. Ucieramy całość do uzyskania jednolitego ciasta.


Gdy ciasto jest już gotowe 3/4 całości przekładamy łyżką na blaszkę wyłożoną pergaminem. Na jasną warstwę wrzucamy śliwki otworami do góry. Do pozostałej części ciasta dodajemy łyżkę mleka i kakao. Dokładnie mieszamy i wlewamy na śliwki wyrównując całe ciasto nożem. Na ciemniej warstwie układamy gruszki (jeśli nie chcemy, aby gruszki poszły na dno ciasta możemy obtoczyć je w mące).
Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika i w temperaturze 180 st pieczemy przez 40 min (najlepiej przed wyciągnięciem sprawdzić jeszcze ciasto patyczkiem). Po upieczeniu wyciągamy i odstawiamy do wystudzenia.

Ostatnią czynnością jest ubicie śmietany z cukrem pudrem i wyłożenie jej na wierzch ciasta. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki.